„Ruch zastąpi prawie każdy lek, podczas gdy żaden lek nie zastąpi ruchu”
Wojciech Oczko
Jaka jest Twoja relacja z ruchem?
Czy zastanawiałaś się jaka jest Twoja relacja z ruchem? Ruszasz się codziennie czy idziesz na trening 3 razy w tygodniu? Zastanawiałaś się dlaczego ćwiczysz? Z potrzeby zadbania o siebie i swoje zdrowie czy po to, aby schudnąć lub wymodelować sylwetkę? Jaka intencja Ci przyświeca? I czy przy tym wszystkim się bawisz? Jesteś szczęśliwa?
Nasza relacja z ruchem jest do siebie podobna. Niejedna z nas wpadając w pułapkę katorżniczych treningów, w imię mody na fit ciało, ćwiczyła kilka razy w tygodniu, czasami codziennie. Bieganie, siłownia, crossfit, sztangi, trampoliny. Do tego wszystkiego uprawianie sportu z trenerskimi guru, oglądając ich płyty czy kanał na YT. Wydawać by się mogło, że takie intensywne podejście do sportu przyniesie nam same korzyści, w tym poprawę zdrowia. U nas było zupełnie odwrotnie. Jasne! Chwilę po treningu czułyśmy się super. Naładowane endorfinami, czułyśmy, że możemy góry przenosić. Jednak dzień, dwa lub trzy dni później, ledwo mogłyśmy wstać z łóżka. Po latach dowiedziałyśmy się, że podczas intensywnych ćwiczeń w naszym organizmie wytwarza się kortyzol, który ma zły wpływ na osoby z chorobą Hashimoto czy insulinoopornością. W pewnym momencie obie doszłyśmy do wniosku, że do większości ćwiczeń musiałyśmy się zmuszać. Części z nich w ogóle nie lubiłyśmy, ale chodziłyśmy na zajęcia, bo dopadła nas presja bycia fit. Im bardziej sport dawał ci w kość, tym lepiej, bo przecież każdy fit guru powtarzał, żeby walczyć, żeby pokonywać swoje słabości, żeby wygrywać ze swoim ciałem i umysłem. W końcu zadałyśmy sobie pytanie: po co to wszystko? Po co mam się katować? W imię czego?
Zacznij czerpać przyjemność z ruchu!
Zaczęłyśmy szukać swojej drogi. Wiedziałyśmy, że ruch jest bardzo ważny dla zdrowia. Ale czy musiał sprowadzać się do częstych i tak wyczerpujących treningów. Pozmieniało nam się w głowie. Przyszedł taki dzień, że wewnętrzna intuicja dała nam obu wskazówkę, że przecież dużo ważniejsze od kraty na brzuchu jest nasze szczęśliwe życie. Główną motywacją, tym razem, nie było sprowadzić swoją wagę do rozmiaru 36, tylko zacząć zdrowo żyć. Z pasją, radością i zabawą godnie się starzeć. Tak żeby nasze ciała, nawet w wieku 60 lat, zachowały sprawność i młodość. Wprowadziłyśmy codzienny ruch do naszego życia. Kierowałyśmy się jedną zasadą – ruch musi sprawiać nam przyjemność. Spacerowałyśmy, spędzałyśmy czas na świeżym powietrzu, tańczyłyśmy, relaksowałyśmy się, ćwiczyłyśmy jogę, pracowałyśmy nad kręgosłupem. Aż pewnego dnia poznałyśmy Mateusza, który pomógł nam zrozumieć skąd pojawił się taki kryzys i dlaczego przyjemny sport da nam tak wiele korzyści. Zwłaszcza zdrowotnych i psychicznych.
Kultura ruchu, czyli odzyskaj wolność w ciele
Mateusz propaguje w Polsce filozofię ruchu „Movement Culture”. Na co dzień pomaga ludziom w odzyskiwaniu równowagi psychofizycznej poprzez pracę z ruchem oraz tradycyjną medycynę chińską. Jest autorem projektu TrenerBiegania.pl. Napisał również książkę „Żyj bardziej.” Czym jest filozofia ruchu „Movement Culture”? To wykorzystanie różnorodnych form ruchu, które są kombinacją m.in. kalisteniki, sztuk walki, jogi, lekkoatletyki, parkour, podnoszenia ciężarów czy tańca. Movementu jednak nie da się wpasować w żadną konkretną dyscyplinę, bowiem jego esencją jest ekspresja, doświadczenia i możliwości konkretnego człowieka. Movement to nieustanne poszerzanie samoświadomości oraz dążenie do integracji ciała z umysłem i duszą. Dzięki ruchowi odzyskujesz przede wszystkim wolność w ciele. Zastosowanie diety ruchowej pozwoli ci również odzyskać zdrowie. Dzięki odpowiedniemu ruchowi lepiej odżywisz swoje ciało, stymulujesz tkanki, zachowasz młodość. O tym jak to zrobić będziemy rozmawiać z Mateuszem podczas LIVE, które odbędzie się we wtorek 27.08, o godz. 19.30. Zapraszamy!
Zapraszamy na LIVE z Mateuszem
Jeśli naprawdę chcesz zmienić życie i zrobić to razem z nami, musisz zobaczyć ten live!!! A my czekamy na Ciebie! Co jest genialne w tej formie ruchu? To, że do jej wykonywania potrzebujesz niezbędne minimum. Właściwie trochę miejsca, dobrych chęci i jak zechcesz, trochę fajnej muzyki. To, co nam przyświeca, to hasło: „Ruszaj się jak chcesz. Tańcz jak chcesz. Poczuj się wolna i szczęśliwa.” Jesteś gotowa? Czekamy na Ciebie!
Wasze holistyczne hashi – celebrytki 😉